sobota, 24 grudnia 2011

Sernik waniliowo-pomarańczowy


W tym roku z różnych powodów nasza Wigilia miała być szybka, "mała" i raczej symboliczna. Wobec tego upieczony przeze mnie sernik miał być głównym punktem programu wigilijnego deseru. W przeddzień wigilii i rano 24 grudnia naszła nas jednak niezapowiedziana obława rodziny i przyjaciół - wszystkich obładowanych kilogramami pierogów, ryb w galarecie, ryb pieczonych i ryb smażonych, mięs i sałatek. Do tego 2 zachwycające torty, makowiec i kilka rodzajów ciast...
I choć ten pyszny (!) kremowy sernik o aromacie wanilii i pomarańczy został nieco przyćmiony tym niespodziewanym atakiem świątecznych potraw, jestem bardzo szczęśliwa. Bo czy nie to najpiękniejsze jest w Świętach Bożego Narodzenia, że jest grupa ludzi, którzy pod żadnym pozorem nie przyjmują do wiadomości, że nie ma się zamiaru przesadnie celebrować Wigilii? 
Jak najwięcej takich osób wokół Was życzę Wam z okazji Świąt! 

Składniki:
1 kg twarogu 3-krotnie mielonego
4 jajka
300 ml mleka skondensowanego słodzonego
1/2 - 2/3 szklanki cukru pudru (wg smaku)
1 opakowanie "Cukru z prawdziwą wanilią" (lub ekstrakt z wanilii)
3 łyżki mąki ziemniaczanej

1/4 kostki masła z lodówki
2/3 szklanki mąko
szczypta soli
łyżeczka cukru pudru
2 łyżki kakao
2-3 łyżki śmietany 12 lub 18%

Lukier:
5 łyżek cukru pudru
1 łyżka likieru Cointreau
4-5 łyżek soku wyciśniętego z pomarańczy


  1. Zagnieść ciasto na spód sernika: Masło posiekać nożem z mąką, dodać cukier, sól, kakao i śmietanę. Zagnieść szybko ciasto, owinąć folią, włożyć do lodówki na pół godziny.
  2. Tortownicę o średnicy ok. 24 cm posmarować masłem, wykleić schłodzonym ciastem. Ponakłuwać widelcem. Piec w temp. 180 stopni około 13 minut.
  3. Jajka wbić do miski, miksować ok. 3 minuty. Następnie dodać twaróg, cukier, cukier z wanilią, mleko skondensowane, mąkę. Wszystko dokładnie zmiksować.
  4. Gotową masę wylać na podpieczony spód. Piec w temperaturze 165 stopni ok 45 minut - aż masa odpowiednio się zetnie.
  5. Gdy ostygnie, polukrować.
  6. Sernik powinien leżakować przed podaniem w lodówce ok. 2-3 dni!
A oto największy konkurent mojego sernika: najlepszy na świecie tort mojej Cioci. Kiedyś na pewno wykradnę od niej przepis!!!
Zdjęcie zrobione przy stole w ostatniej chwili, zanim wszyscy się na niego rzucili:)

piątek, 23 grudnia 2011

The Gingerbread Man



Pierniczki świąteczne to obowiązkowy punkt programu corocznych przygotowań! Po upieczeniu są miękkie, później twardnieją do konsystencji drewna, by po kilkunastu dniach osiągnąć idealną kruchość. Z upieczeniem pierniczków w tym roku nieco się spóźniłam, do jutra raczej dostatecznie nie zmiękną. Za to cudownie smakują popijane szklanką mleka, w którym można je na chwilę zanurzyć. 
Kształty ciastek również są bardzo ważne. U mnie w tym roku królowała inspiracja piernikowym ludzikiem ze Shreka - The Gingerbread Man. Do tego gwiazdki, choinki i małe konie na biegunach - ukochana foremka kupiona rok temu na Weihnachtsmarkt w Kolonii.

Składniki:

2 szklanki mąki
4 łyżki miodu
plasterek masła - gruby na ok.1 cm
1 jajko
1/2 szklanki brązowego cukru
2 łyżki kakao
1 łyżka cynamonu
1 łyżka mielonego imbiru
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1/3 szklanki letniego mleka
szczypta soli


  1. Miód podgrzać w mikrofalówce lub małym garnku.
  2. Na blat lub do dużej miski wsypać mąkę. Dodać miód, sól, cukier, sodę. Wymieszać nożem.
  3. Dodać następnie masło i jajko. Dolewając stopniowo mleko, zagniatać ciasto. Powinno być sprężyste i nieklejące - w razie potrzeby dodawać odrobinę mąki lub mleka.
  4. Ciasto rozwałkować na grubość ok 0,5-1 cm -  w zależności od preferencji. 
  5. Na blasze ułożyć papier do pieczenia. Układać pierniczki z zachowaniem odstępów. Piec 15-20 minut w temperaturze 180 stopni. 
  6. Pierniczki leżakują minimum 2 tygodnie. Lukrować przed podaniem.

środa, 21 grudnia 2011

All I want for Christmas


W tym roku na przygotowania do Świąt mam wyjątkowo mało czasu. Sernik czy pierniki korzenne - czyli wypieki, które muszą swoje odleżakować - piekę wieczorami przed pójściem spać. Mam za to nadzieję, że przed Bożym Narodzeniem uda mi się je jeszcze zaprezentować na blogu.
Nie ma nic bardziej wprowadzającego w świąteczny nastrój, niż wspólne pieczenie i gotowanie przy dźwiękach "Last Christmas" czy "All I want for Christmas"... Zdecydowanie milej słucha się tych piosenek we własnej kuchni, niż w zatłoczonym centrum handlowym!




Cupcake-bombka na choinkę. Slodki prezent z zeszłorocznych Świąt.


środa, 30 listopada 2011

Kasza jaglana + ratatouille z cukinii


Gotuję z różnych powodów. Czasem, by szybko zaspokoić głód, czasem bo mam ochotę na coś pysznego lub przygotowuję coś na specjalną okazję. Dzisiejsze danie obiadowe miało być przede wszystkim ZDROWE - bo na takie dostałam "zamówienie".
Jego bazą jest kasza jaglana. Choć nadal mało popularna, doskonale oczyszcza organizm z toksyn, pomaga schudnąć, dostarcza witamin. Sos pomidorowy z cukinią przygotowałam jak klasyczną ratatouille - pominęłam w niej po prostu pozostałe warzywa (np. bakłażana czy paprykę). Wszystko przyprawione zostało tartym imbirem (bogaty w wapń i magnez, ułatwia trawienie, ma działanie rozgrzewające) i kurkumą (o właściwościach przeciwzapalnych i bakteriobójczych). 
A na koniec miła niespodzianka: to przemyślane w każdym detalu super-zdrowe danie jest przepyszne! Za sprawą przypraw pachnie egzotycznie i niesamowicie zachęcająco.

Składniki dla 2 osób:
1 szklanka kaszy jaglanej
2 duże pomidory
1 cukinia
1/2 szklanki soku pomidorowego
1/4 cebuli
2 łyżki oliwy
korzeń imbiru
szczypta kurkumy
sól, pieprz
1/3 łyżeczki cukru


  1. Kaszę jaglaną umieścić w sitku, przelać zimną, a następnie wrzącą wodą. Wsypać do garnka, zalać 2 szklankami wrzątku, posolić (ok. 1/2 łyżeczki soli). Pod przykryciem gotować na małym ogniu ok. 20 minut.
  2. Cebulę drobno posiekać, wsypać na rozgrzaną lekko oliwę i dusić chwilę. W międzyczasie sparzyć i pokroić na ćwiartki pomidory. 
  3. Pomidory dołożyć do cukinii, zblendować i dusić na małym ogniu.
  4. Cukinię pokroić drobno, dodać do pomidorów i cebuli. Wlać sok pomidorowy. Dusić razem około 10-15 minut. 
  5. Doprawić sos szczyptą kurkumy, solą i pieprzem. Zetrzeć korzeń imbiru (ok. 1 łyżeczka) i również dodać do sosu.
  6. Kiedy kasza będzie gotowa, polewać sosem bezpośrednio przed podaniem.

niedziela, 27 listopada 2011

Penne z suszonymi pomidorami. W 10 min!


Uwielbiam makaron w każdej postaci. Moja sympatia do niego miała jednak ponad roczną przerwę, po tym jak przymusowo jadłam go codziennie (czasem dwa razy dziennie) przez cały miesiąc. Ze znajomymi wyjechaliśmy na wakacje do Szwecji, by wśród lasów, łąk i jezior zbierać w polu truskawki... Po powrocie z pola na obiad zjadaliśmy zawsze to samo: makaron z sosem z torebki (w weekendy - z sosem ze słoika!). Po powrocie do domu wiedziałam jedno: nigdy więcej nie zjem makaronu ani truskawek!!! Na szczęście mi przeszło.
Przygotowanie dzisiejszego makaronu zajmuje 10 minut. Smakuje za to tak dobrze, że bez narzekania poświęciłabym na niego o wiele więcej czasu.

Składniki na 2 porcje:
ok 200 g makaronu
1 żółty pomidor
1 czerwony pomidor
1 łyżka oliwy
3 suszone pomidory
1 łyżka sosu chilli (np. TaoTao)
Sól, pieprz cayenne 
pół łyżeczki cukru


  1. Makaron ugotować wg wskazówek na opakowaniu.
  2. W tym czasie pomidory sparzyć i pokroić w kostkę. W małym garnku rozgrzać oliwę, wrzucić pomidory i mieszając gotować na średnim ogniu ok. 5 min.
  3. Podduszone pomidory zblendować, doprawić solą, pieprzem, cukrem i sosem chilli.
  4. Suszone pomidory pokroić na małe kawałki, dodać do sosu.
  5. Ugotowany makaron wrzucić do sosu, wymieszać, zostawić na ogniu jeszcze jedną minutę. 

piątek, 25 listopada 2011

Tort kokosowo-ananasowy z Malibu


Wychodząc gdzieś ze znajomymi najczęściej zamawiam Pinacoladę. Czasem dla odmiany zdecyduję się na Malibu z mlekiem. Połączenie smaków kokosa i ananasa uważam za idealne! Dlatego też kiedy nadarzyła się okazja, na którą przygotować miałam tort, postanowiłam wypróbować to połączenie w wersji tortowej, ze świeżymi owocami i likierem kokosowym. I z całym przekonaniem polecam! 

Składniki:

Ciasto:
2 szklanki mąki
2 jajka
1 szklanka mleka
1/3 szklanki oleju
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki ciemnego kakao

Krem:
250 g serka Mascarpone
300 g śmietanki kremówki 30%
50 ml likieru Malibu (lub innego kokosowego) + kilka łyżek
3 łyżki cukru pudru

1 kokos
1 mały ananas


  1. Połączyć osobno składniki suche (mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia, sodę) i mokre (mleko, jajka, olej). Następnie wymieszać razem.
  2. Tortownicę o średnicy ok. 24 cm posmarować masłem, posypać bułką tartą. Wlać ciasto, piec ok 25 minut w temperaturze 190 stopni.
  3. Przygotować mus ananasowy: ananasa obrać i pokroić w drobną kostkę. Włożyć do garnka i dusić na małym ogniu około 15 minut, aż zmięknie. Następnie zblendować i odstawić do ostygnięcia.
  4. Przygotować krem: Mascarpone zmiksować z cukrem pudrem i likierem. W osobnym naczyniu ubić na sztywno śmietankę, następnie dodawać ją po łyżce do masy Mascarpone i delikatnie wymieszać.
  5. Jak otworzyć kokos? Ja "wywierciłam" w nim śrubokrętem dziurę, przez którą wylałam mleko kokosowe. Następie za pomocą małego młotka rozpołowiłam go. 
  6. Gdy ciasto ostygnie, przekroić je na pół. Dolny blat nasączyć mlekiem kokosowym zmieszanym z kilkoma łyżkami Malibu. Rozprowadzić na nim mus ananasowy, a następnie warstwę kremu. przykryć drugim krążkiem ciasta. Rozsmarować na nim drugą warstwę kremu. Udekorować pozostałymi ewentualnie kawałkami ananasa oraz kawałkami kokosa.

piątek, 11 listopada 2011

Rożki francuskie z jabłkiem


To chyba najprostszy sposób, jak w kilka minut wyczarować coś, co wygląda i smakuje jak świeżo przyniesione z wyśmienitej cukierni. Sposób może i trochę oszukany, bazuje bowiem na gotowym cieście francuskim. Mimo to rożki są doskonałe i bardzo często do nich wracam.

Składniki (ok. 20 sztuk)
200 g gotowego ciasta francuskiego, schłodzonego
1 duże jabłko (lub 2 małe)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu
1 jajko
Kilka łyżek mleka

Lukier:

5 łyżek cukru pudru
Kilka łyżek gorącej wody
Kilka kropli soku z cytryny


  1. Jabłko obrać, drobno posiekać. Wymieszać następnie z mąką ziemniaczaną i cynamonem.
  2. Ciasto francuskie pokroić na kwadraty o boku ok. 6 cm. Na środek każdego z nich nakładać po łyżeczce nadzienia, sklejać boki, formując zgrabne trójkąty.
  3. Na każdym rożku zrobić centymetrowe nacięcie ostrym nożem. Posmarować jajkiem zmieszanym z kilkoma łyżkami mleka.
  4. Rożki umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  5. Piec ok. 15-20 min. w temperaturze 190 stopni - aż osiągną złoty kolor.
  6. Gdy lekko przestygną, polukrować.

poniedziałek, 7 listopada 2011

Quiche z cukinią i serem lazur


W jednym z wcześniejszych wpisów prezentowałam już Quiche jako pomysł na szybką przekąskę z użyciem dostępnych akurat w lodówce składników. O przepisie tym przypomniała mi pewna Osoba, która gotuje fantastycznie ale zdecydowanie za rzadko (przynajmniej dla mnie). Dzisiejszy quiche spotkał się z aprobatą wszystkich domowników, nawet tych zamkniętych na nowinki kulinarne. Polecam z sałatką np. z roszponki i pomidorów skropionych oliwą. 

Składniki dla 3-4 osób (forma o średnicy ok. 24 cm)

230 g ciasta francuskiego (1 opakowanie)
1 średnia cukinia (ok 300 g)
1/2 opakowania sera lazur
2 jajka
75 ml śmietanki 12% tłuszczu
50 ml mleka
3/4 filiżanki startego żółtego sera
1/2 czerwonej, łagodnej cebuli (drobno pokrojonej)
Sól, pieprz cayenne


  1. Cukinię zetrzeć na tarce, umieścić w sitku i odcisnąć sok.
  2. Cukinię wymieszać ze startym żółtym serem, cebulą i pokrojonym na kawałki serem lazur.
  3. W osobnej misce roztrzepać jajka ze śmietanką i mlekiem. Doprawić solą i pieprzem.
  4. Formę do pieczenia posmarować tłuszczem. Wyłożyć ją równomiernie (łącznie z brzegami, do wysokości ok. 2 cm) schłodzonym ciastem francuskim.
  5. Na cieście rozłożyć farsz z cukinii i sera, zalać masą jajeczną.
  6. Wstawić do piekarnika nagrzanego do ok. 200 stopni. Piec ok. 25 minut, aż boki lekko się zrumienią, a masa zetnie.

poniedziałek, 31 października 2011

Zupa-krem z zielonego groszku


Kiedy za oknem zaczyna się typowo jesienna pogoda, z utęsknieniem myślę o porcji parującej, rozgrzewającej zupy. Podobny krem z groszku proponowała Nigella, oczywiście w o wiele tłustszej wersji. Idealna jesienna zupa w pięknym, wiosennym kolorze.

Składniki na 2 porcje:
500 g mrożonego groszku
1/2 małej cebuli
Kilka łyżek oliwy
Kilka łyżek śmietanki 12%
Sól, pieprz, sproszkowany czosnek
5-6 pieczarek
2 kromki razowego chleba


  1. Groszek gotować w osolonej wodzie ok. 6 minut.
  2. Cebulę posiekać, zeszklić na oliwie.
  3. Ugotowany groszek odcedzić, zostawiając ok. 1/2 szklanki wody w garnku. Groszek zblendować z cebulą i wodą na gładką masę.
  4. Pieczarki pokroić, podsmażyć na oliwie, posolić. Dodać do masy groszkowej. 
  5. Zupę postawić na małym gazie na jeszcze ok. 2 minuty, doprawić do smaku.
  6. Chleb podpiec w tosterze, następnie pokroić na małe kawałki. Powstałe grzanki podawać jako dodatek do zupy.

środa, 19 października 2011

Glühwein czyli grzane wino


Kiedy myślę o moim pobycie w Niemczech, jednym z najbardziej wyrazistych wspomnień jest zapach grzanego wina, rozchodzący się wokół jarmarków bożonarodzeniowych (Weihnachtsmarkt).W Niemczech jarmarki takie rozstawiają się w centrum wszystkich miast już pod koniec listopada. Można kupić tam bombki, foremki do pierniczków, pieczone kasztany czy rękodzieło. Przede wszystkim jednak Weihnachtsmarkt to miejsce wieczornych spotkań, gdzie zmarznięci goście ogrzewają się aromatycznym grzanym winem, pitym z ozdobnych ceramicznych kubków

Składniki na 2 porcje:
500 ml czerwonego wina (wytrawne lub półwytrawne)
50 ml wiśniówki lub rumu
4 łyżki miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
Kilka goździków
Szczypta imbiru
Sok wyciśnięty z 1 pomarańczy


  1. Wino przelać do garnka, dodać do niego wszystkie składniki. Mieszając podgrzać do możliwie wysokiej temperatury. Uwaga! Wina nie można doprowadzić do wrzenia!



Sałatka z pieczarkami i majonezowym dipem


Muszę przyznać, że nie potrafię nigdy najeść się samą sałatką. Obiad musi być ciepły i zapewniać różnorodne doznania smakowe! W odpowiedzi na te kryteria powstała dzisiejsza sałatka z pieczarkami i chrupiącymi grzankami. Majonez w dipie spokojnie zastąpić można odtłuszczonym jogurtem, jednak w tej wersji jest naprawdę pyszny!

Składniki na 2 porcje:
1 pomidor
1/2 małej cebuli
1/2 papryki
Kilka winogron
6-8 pieczarek
2 łyżki oliwy
sól
1/3 kapusty pekińskiej
2 kromki chleba
Starty żółty ser do posypania

3 łyżki majonezu
6 łyżek mleka
Sól, pieprz
Sproszkowany czosenk
"Przyprawa do kuchni włoskiej"


  1. Przygotować dip: Majonez zmieszać z mlekiem na gładki sos, doprawić solą, pieprzem, czosnkiem i "przyprawą do kuchni włoskiej"
  2. Pieczarki pokroić. Na patelni rozgrzać odrobinę oliwy i na średnim gazie podsmażyć pieczarki. Posolić, odstawić z ognia.
  3. Kapustę pekińską, pomidora, paprykę, winogrona i cebulę pokroić. Rozłożyć równomiernie do dwóch miseczek.
  4. Do każdej sałatki dodać porcję podsmażonych pieczarek, posypać żółtym serem.
  5. Kromki chleba włożyć do tostera lub podpiec w piekarniku. Pokroić na małe kawałki. Powstałe grzanki dodać do sałatek. Podawać z dipem.

niedziela, 9 października 2011

Brownies z batonikami Twix + krem z Mascarpone


A gdyby tak połączyć w jednym deserze wszystko, co najlepsze? Czekoladowa głębia wilgotnego ciasta brownies, zatopione w niej małe kawałki chrupiącego Twixa, a do tego śmietankowy krem z nutą likieru Bailey's. Nic dodać, nic ująć. No, może dodać gorzką kawę i jesienny spacer po zakończeniu degustacji. Bo dzisiejszy przepis to prawdziwa bomba kaloryczna.

Składniki na brownies:
2,5 tabliczki gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao
3/4 kostki masła
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
2 jajka
1/3 szklanki mąki
szczypta soli
2 batony Twix (4 paluszki)

Składniki na krem:
100 g serka mascarpone
100 ml śmietanki 30% tłuszczu
1 łyżka cukru pudru
50 ml likieru Bailey's


  1. Czekoladę połamać na kostki, umieścić w rondelku razem z masłem i roztopić na małym ogniu. Ostudzić.
  2. Jajka zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać masę czekoladową i - ciągle miksując - mąkę. 
  3. Twixa pokroić na małe kawałki, wrzucić do gotowej masy i wymieszać.
  4. Formę (np. keksówkę) wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto, piec około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.
  5. Po ostygnięciu wstawić do lodówki.
  6. Przygotować krem: mascarpone zmiksować z cukrem pudrem i likierem. Osobno ubić na sztywno śmietankę. 
  7. Ubitą śmietanę dodawać stopniowo do masy mascarpone, wymieszać łyżką.
  8. Schłodzone brownies podawać z kremem obok.


czwartek, 6 października 2011

Ekspresowo. Makaron z papryką i salami


Składniki:
150 g makaronu ugotowanego al dente (np. farfalle, penne)
1/4 czerwonej papryki
1/4 cebuli
kilkanaście plasterków salami
1/3 filiżanki śmietanki 12% tłuszczu
2 łyżki oliwy

Sól
Pieprz cayenne
Papryka ostra


  1. Paprykę i cebulę drobno pokroić.
  2. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić salami, cebulę i paprykę. Smażyć na małym ogniu przez kilka minut (w tym czasie można ugotować makaron)
  3. Do podsmażonych składników dodać śmietankę. Wszystko dokładnie wymieszać, doprawić do smaku.
  4. Ugotowany makaron przełożyć na patelnię z sosem. Wymieszać, zostawić na ogniu jeszcze przez około 2 minuty.
  5. Udekorować świeżymi ziołami.

wtorek, 6 września 2011

Najlepsze ciasto kruche + śliwki i jabłka


Przygotowując kruchy spód do tarty czy sernika odchudzam wykorzystywane składniki - ciasto udaje się zagnieść bez jajek, w ich "zastępstwie" występuje kilka łyżek zimnej wody. W kruchym cieście z owocami nie ma jednak miejsca na takie oszustwa! Podany przepis doskonale sprawdza się jako baza do szarlotki i należy niewątpliwie do naszych dóbr rodzinnych. 
O walorach poniższego ciasta ze śliwkami i jabłkami świadczy najlepiej los, jaki je spotkał. Pod moją nieuwagę zostało zjedzone przez wygłodniałego domownika całe, prosto z blachy, mimo że upieczone było jako prezent dla kogoś, komu od dawna je obiecywałam... 

Składniki:
3 żółtka
1 kostka masła (nie z lodówki)
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
ok. 2 szklanki mąki

2 jabłka
kilkanaście śliwek
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka miodu

Cukier puder do posypania 


  1. Mąkę przesiać z proszkiem od pieczenia, solą i cukrem. Wbić żółtka, dodać masło i zagnieść ciasto. W razie potrzeby dodać więcej mąki. Ciasto zawinąć w folię i włożyć do zamrażalnika na godzinę.
  2. Jabłka obrać, pokroić. Włożyć do garnka,  miód i cynamon i dusić na małym ogniu około 10-15 minut.
  3. Śliwki przepołowić, usunąć pestki. Wymieszać z mąką ziemniaczaną.
  4. Formę do pieczenia posmarować odrobiną tłuszczu i bułką tartą. Zamarznięte ciasto zetrzeć na tartce - tak, byc pokryło równomiernie całą blachę.
  5. Ułożyć na cieście śliwki i podgotowane jabłka.
  6. Przykryć owoce drugą warstwą startego na tarce ciasta.
  7. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 45-60 minut (ciasto musi się zrumienić).
  8. Ciasto posypać cukrem pudrem. Można podawać gorące, z bitą śmietaną i lodami.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Babeczki morelowe z gorącym musem morelowo-miętowym


Po dwóch miesiącach spędzonych w bliższych i trochę dalszych podróżach wróciłam do domu. Zdążyłam zaplanować w tym czasie mnóstwo przepisów, które zrealizuję po powrocie. Czekające w kuchni dwa  kosze wypełnione aksamitnymi, pachnącymi morelami skłoniły mnie jednak do weryfikacji poczynionych planów. 
Nie dajcie zmylić się papilotkom - wbrew ich użyciu nie są to klasyczne muffiny. Masło ucierane długo z cukrem pudrem czyni ciasto o wiele bardziej lekkim i puszystym. 

Składniki na 8 sztuk:
1/4 kostki masła (nie z lodówki)
1 jajko
1/3 szklanki cukru pudru
1 szklanka mąki
2/3 szklanki mleka
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3-4 morele

Mus morelowy:
4 morele
kilka listków świeżej mięty
2 łyżeczki miodu
kilka łyżek wody

  1. Masło z cukrem pudrem ubijać mikserem przez około 5 minut - do uzyskania jasnej, puszystej masy.
  2. Wbić jajko, miksować do dokładnego połączenia składników.
  3. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i solą oraz mleko. Dokładnie wymieszać.
  4. Morele pokroić na ósemki.
  5. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami (można użyć też metalowych foremek do babeczek - posmarować je odrobiną tłuszczu, posypać bułką tartą). Nakładać po jednej łyżce ciasta, układać po kilka kawałków owoców, przykryć kolejną łyżką ciasta.
  6. Piec w temperaturze ok. 180 stopni około 30 minut.
  7. Przygotować mus morelowy: Morele obrać, pokroić w kostkę. Umieścić w rondelku i postawić na małym ogniu. Dodać miód, wodę i co chwilę mieszając dusić przez około 20 minut. Pod koniec duszenia dodać liście mięty.
  8. Ostudzone babeczki podawać z gorącym musem.


piątek, 26 sierpnia 2011

Gossip girl: American Waffels

  
„Jesteś tym, co jesz”. Myślę, że ze tym zdaniem zgodzą się nie tylko dietetycy. Zasada ta zdaje się obowiązywać także w filmie, gdzie  potrawy, sposób ich podania oraz konsumpcji pełnią niejako rolę bohaterów samych w sobie. W popularnym serialu „Gossipgirl” kulinarny motyw przewodni pełnią spożywane niespiesznie śniadania i brunche. Głównym ich składnikiem są american waffells (które przyrównać można do naszych rodzimych gofrów), podawane z bogactwem dodatków, takich jak świeże owoce, dżemy, różnego rodzaju toppingi. Do tego kawa i świeżo wyciskane soki. Oglądając „Gossip girl” jestem więc zazdrosna nie tylko o ubrania głównych bohaterek, ale też o ich menu.
Przedstawiam więc american waffels, inspirowane „Gossip girl” i artykułem „10 Tips To Make Perfect Waffles” (http://www.mrbreakfast.com/)



Składniki:
2 jajka (białka i żółtka osobno)
1 szklanka mleka + kilka kropel soku z cytryny
1 1/2 szklanki mąki
1 łyżka cukru
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
5 łyżek oleju

Dodatki:
u mnie: melon, winogrona, nutella, jogurt, cukier puder, sok pomarańczowy

  1. Połączyć żółtka, mleko, sok z cytryny i olej, dodać następnie suche składniki i dokładnie wymieszać.
  2. Ubić pianę z białek, delikatnie przelać do niej przygotowaną masę, wymieszać.
  3. Gofrownicę posmarować odrobiną masła lub oleju, rozgrzać. Rozmarowywać równomiernie porcje ciasta i piec aż do zrumienienia (ok. 3-5 minut) 




poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Julie and Julia



Oglądaliście film „Julie and Julia”? Ja zobaczyłam go całkiem niedawno. Gdy zaczynałam tworzyć miedzy-ciastkami, wielu moich znajomych pytało, czy zainspirował mnie do tego ten film. Dziś wiem, że jeśli nie założyłabym bloga te kilka miesięcy temu, zrobiłabym to na pewno po obejrzeniu tej produkcji.

„Julie and Julia” to jednocześnie dramat, komedia i film biograficzny. Dodałabym do tego jeszcze kategorie takie romans i baśń. Dwa równoważne wątki – odbijające się jak w zwierciadle historie Julii Child i Julie Powell – skupiają się na poszukiwaniu pasji, radości i sensu, które ukrywać okazują się… w miłości do gotowania.

Fenomenalny, radosny i inspirujący. Gotowanie urasta w nim do rangi alchemii, jedzenie rozpala zmysły. Trafiłam na niego akurat w momencie, gdy skazana jestem na ponad miesięczną separację z moją kuchnią. I za jego sprawą nie mogę doczekać się powrotu!

„Chocolate cream pie! You know what I love about cooking? I love that after a day when nothing is sure and when I say nothing, I mean nothing. You can come home and absolutely know that if you add egg yolks to chocolate and sugar and milk, it will get thick. That's such a comfort”
Julie Powell.



niedziela, 7 sierpnia 2011

Waniliowa owsianka ze śliwkami


Celebrowanie śniadania bez pośpiechu, nad książką czy gazetą to obietnica udanego dnia. Żeby sobie na nie pozwolić, jestem  w stanie nastawić czasem budzik na 6:30 zamiast na 7. Dziś kolejna propozycja przyrządzenia owsianki, najbardziej podoba mi się w niej kontrastowe połączenie gorącej masy owsianej z zimnym mlekiem. Tym razem z dojrzałymi, pachnącymi latem śliwkami oraz ziarenkami prawdziwej wanilii. .

Składniki:
1/2 filiżanki płatków owsianych
1/2 filiżanki wody
1/2 filiżanki mleka
3-4 śliwki, pokrojone

1 laska wanilii

  1. Wodę zagotować w niedużym garnku, wsypać płatki owsiane. Dodać ziarenka wanilii. Gotować na małym ogniu około 3 minuty, aż płatki nasiąkną i staną się miękkie.
  2. Zagotowane płatki przełożyć do miseczki, zalać zimnym mlekiem, dodać pokrojone śliwki.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Domowy chleb + domowe pesto


To jedna z ostatnich rzeczy przygotowana przed miesięcznym wyjazdem na wakacje, podczas którego będę żywić się zapewne przede wszystkim makaronem z majonezem i chlebem z dżemem… Z tej perspektywy samodzielnie wypieczony razowy chleb z dodatkiem aromatycznego pesto ze świeżej bazylii to szczególnie kusząca propozycja. Perfekcja tkwiąca w prostocie.


Chleb:
3 szklanki mąki pszennej razowej 2000
1/4 szklanki ciepłego mleka
1/5 kostki drożdży
1 szklanka wody
1/4 szklanki ziaren słonecznika
1 łyżka soli

1.        Drożdże wkruszyć do ciepłego mleka, dodać 1 szklankę mąki i dokładnie wymieszać. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 20-30 minut.
2.        Gotowy zaczyn drożdżowy umieścić  w dużej misce, dodać resztę mąki, wodę, sól i wyrabiać ciasto przez około 5 minut. Na koniec dodać ziarna słonecznika i dokładnie wymieszać.
3.        Odstawić ciasto w ciepłe miejsce na około 30 minut.
4.        Formę keksówkę posmarować odrobiną masła, posypać bułką tartą. Przełożyć do niej wyrośnięte ciasto, posypać ziarnami słonecznika. Odstawić jeszcze na około 15 minut.
5.        Piec w temperaturze 180 stopni około godzinę. 
6.        Poczekać, aż całkowicie ostygnie.


Pesto:
1 doniczka bazylii
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki mielonych migdałów
Sól, pieprz, sproszkowany czosnek

  1. Liście bazylii zblendować, dodać oliwę, migdały i przyprawy. Dokładnie połączyć.

piątek, 22 lipca 2011

Drożdżówki z malinami i twarogiem


Od dawna już nie miałam czasu na dłuższe aktywności w kuchni, dlatego też zdecydowałam się tym razem przygotować rzecz nieco bardziej czasochłonną - bułeczki drożdżowe. Nie oszukujmy się, tego typu wypiekom drożdżowym poświęcić trzeba około 2,5 godz (sumując czas przygotowania i oczekiwania). Zapewniam jednak, że odmierzanie składników, energiczne mieszanie, ucieranie, zagniatanie i wałkowanie w rytm ulubionej muzyki to doskonały relaks! Nagrodzony w dodatku jakże słodkim efektem. 

Składniki na około 12 sztuk:
1/4 kostki drożdży
1/3 kostki masła (nie z lodówki)
1 szklanka ciepłego mleka
1/2 szklanki cukru
3 szklanki mąki
szczypta soli
1 jajko

2 filiżanki malin
3 łyżki cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej

100 g twarogu 3krotnie mielonego
2-3 łyżki słodkiej śmietanki
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki cukru pudru

1 jajko
3 łyżki mleka
2-3 łyżki cukru

  1. Zrobić zaczyn drożdżowy: do miski wlać lekko ciepłe mleko, wkruszyć drożdże i dokładnie rozprowadzić. Dodać 2 łyżki mąki i 2 łyżki cukru, wymieszać na gładką masę bez grudek. Przykryć ściereczką i odstawić na około 20 min do wyrośnięcia.
  2. Do dużej miski wsypać pozostałą mąkę i cukier oraz sól, dodać masło, połączyć. Dodać wyrośnięty zaczyn oraz jajko, zagniatać przez około 5 min. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne.
  3. Przykryć ściereczką i odstawić na około 1 godzinę do wyrośnięcia.
  4. Maliny pokroić, wymieszać dokładnie z mąką ziemniaczana i cukrem pudrem.
  5. Twaróg wymieszać ze śmietanką i cukrem.
  6. Wyrośnięte ciasto zagnieść. Odrywać z niego małe kawałki, formować kółka i nakładać na środek po jednej łyżeczce malin i jednej łyżeczce masy twarogowej. Skleić brzegi formując kulkę.
  7. Uformowane bułeczki układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, odstawić na około 15 minut.
  8. Przed włożeniem do piekarnika posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem, posypać cukrem.
  9. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut.




środa, 20 lipca 2011

Gofry z owocami


Z czym kojarzą się Wam wakacje nad polskim morzem? Bo jeśli chodzi o ich stronę gastronomiczną to mi przychodzą na myśl przede wszystkim GOFRY! Jako dziecko zamawiałam je obowiązkowo w każdej napotkanej budce, zajadałam się przede wszystkim goframi z bitą śmietaną i czekoladą, co niezmiennie kończyło się wysmarowaniem nimi całej garderoby... Podczas niedawnego pobytu w Dębkach mniej przychylnym okiem spojrzałam na te produkowane na masową skalę przysmaki, w kolejce po które ustawić się trzeba za grupą rozwrzeszczanych kolonistów... Domowe gofry robi się nie trudniej niż naleśniki. Jedyny wymóg to posiadanie własnej gofrownicy, polecam więc przeszukanie szafek, czy przypadkiem nie kryje się w nich ten relikt lat 90. Ja swoją gofrownicę dostałam na 8. urodziny i z chęcią zreaktywuję ją w te wakacje. 

Składniki na około 8 sztuk:
1 jajko
1 szklanka mleka
ok. 1/3 szklanki zimnej wody
niecała łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 1/3 szklanki mąki
szczypta soli
4 łyżki oleju + odrobina do wysmarowania gofrownicy

1 opakowanie Rama Creme Fine (lub śmietana kremówka)
Cukier puder
Świeże owoce (np. pokrojone nektarynki)


  1. Jajko roztrzepać, dodać wodę i mleko, następnie cukier i sól.
  2. Proszek do pieczenia i mąkę wsypywać stopniowo do masy, jednocześnie ją miksując. Na koniec dodać olej, dokładnie połączyć i odstawić na około 20 minut.
  3. W międzyczasie ubić na sztywno śmietanę, pod koniec ubijania dodać wg uznania cukier puder (ok 1-2 łyżki). Pokroić owoce.
  4. Gofrownicę posmarować tłuszczem, rozgrzać. Nakładać łyżką ciasto i piec na złoty kolor (ok. 3-5 minut, zależnie od gofrownicy)