wtorek, 31 maja 2011

Pikantne placki z oliwkami


Choć nie byłam nigdy wielką fanką oliwek, od pewnego czasu jestem w stanie pochłaniać je w każdych ilościach i dodaję je do wielu dań. Dziś polecam je jako główny składnik małych, pikantnych placków, które bardzo dobrze komponują się w połączeniu z dowolnymi świeżymi warzywami i jogurtem naturalnym.

1 jajko
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mleka
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
3 łyżki oleju
3 łyżki otrębów
1/2 łyżeczki ostrej papryki
sól, pieprz
1/2 filiżanki pokrojonych zielonych oliwek

  1. Białko ubić na sztywną pianę.
  2. Żółtko zmiksować z mlekiem, mąką, otrębami, sodą, mąką, przyprawami i olejem.
  3. Białko delikatnie połączyć z otrzymaną masą.
  4. Dodać pokrojone oliwki, wymieszać.
  5. Nakładać po dwie łyżeczki ciasta na rozgrzaną, suchą, teflonową patelnię. Przewracać na drugą stronę, gdy na powierzchni pojawią się bąbelki powietrza. 

czwartek, 26 maja 2011

Cupcakes czekoladowe



To cupcakes pełniące rolę tortu urodzinowego. Ponieważ muszą przejechać ze mną 350 km pociągiem, zamiast dekorować je kremem, „ukryłam” krem w ich środku. Włożyłam do pudełka, przewiązałam kokardą i ruszyłam w drogę. Trzymajcie kciuki.

Składniki suche:
1 ½ szklanki mąki
¾ szklanki cukru pudru
1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
Szczypta soli
1 łyżeczka cukru waniliowego
3 łyżki ciemnego kakao
¾ tabliczki mlecznej czekolady – pokrojonej w kostkę

Składniki mokre:
1 szklanka mleka
¼ kostki masła – rozpuszczonego i ostudzonego
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 jajko

Dekoracja i wypełnienie:
½ tabliczki białej czekolady
Kilka truskawek
100 g serka mascarpone
100 ml śmietanki 30%
1 łyżeczka cukru pudru


  1. Wymieszać osobno składniki suche i mokre. Następnie połączyć je ze sobą.
  2. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami, wypełniać je ciastem do połowy wysokości, piec ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni. Ostudzić.
  3. Przygotować krem: mascarpone utrzeć z cukrem. Ubić śmietankę na sztywno (ok. 5 min.), dodać do masy serowej.
  4. Truskawki drobno pokroić.
  5. W ostudzonych muf finach wykrajać otwory o średnicy ok. 1.5 cm., wydrążyć ciasto. W powstałe otwory wypełniać łyżeczką posiekanych truskawek i łyżeczką kremu, przykryć wydrążonym ciastem.
  6. Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, przestudzić
  7. Po wypełnieniu muf finów kremem, polać je białą czekoladą i udekorować truskawkami. Włożyć do lodówki na minimum godzinę. 





środa, 25 maja 2011

Twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem


To nawet nie przepis, to raczej postulat świadomego odżywiania! Ponieważ jem niewiele mięsa, podstawę mojego codziennego żywienia stanowi nabiał - w tym różnego rodzaju gotowe twarożki i serki. Smaczne, ale "napompowane" azotem i ulepszaczami. Coraz częściej sięgam po ich zdrowszą i bardziej naturalną alternatywę - przygotowanie własnego "smarowidła" z najprostszego, pełnotłustego twarogu, chudego jogurtu i ulubionych dodatków. Łatwy sposób na pierwszy krok w stronę eko-żywienia.

100 g twarogu pełnotłustego
3 łyżki jogurtu naturalnego bez dodatku cukru
2 -3 rzodkiewki
Szczypiorek
Sól, pieprz

Twaróg rozgnieść widelcem (lub zblednować) z jogurtem. Dodać posiekany szczypiorek i pokrojoną drobno rzodkiewkę. Wymieszać, doprawić solą i pieprzem.

poniedziałek, 23 maja 2011

Ciastka owsiane


Przede wszystkim nie mogę pogodzić się z nazywaniem tego wypieku "ciastkami", co kojarzy się z kaloryczną przyjemnością, z którą nie należy przesadzać. To nie są ciastka. To totalnie zdrowe, zbożowe przekąski bez białej mąki, wzbogacone o rodzynki, słonecznika i orzechy. A do tego są to najlepsze "ciastka", jakie kiedykolwiek upiekłam! Polecam najbardziej.


1/3 kostki masła
2/3 szklanki płatków owsianych
3 łyżki otrębów
1/3 szklanki mąki razowej
3 łyżki posiekanych orzechów włoskich
3 łyżki rodzynek
3 łyżki słonecznika
3  łyżki posiekanych migdałów
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
½ łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
Szczypta soli

  1. Masło rozpuścić na małym ogniu. Dodać cukier i cukier waniliowy, odstawić do ostygnięcia.
  2. Płatki owsiane zblendować. Dodać otręby, mąkę, proszek do pieczenia i sól. Wymieszać.
  3. Do mieszanki dodać jajko, następnie rozpuszczone masło i dokładnie zmiksować.
  4. Dodać orzechy, rodzynki, migdały, słonecznika i dokładnie wymieszać.
  5. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Nakładać po ok. 1 łyżce ciasta (nie trzeba zachowywać bardzo dużych odstępów, ciastka niewiele rosną).
  6. Piec ok. 15 min. w temperaturze 175 stopni. (aż staną się lekko złociste).

sobota, 21 maja 2011

Sałatka makaronowa



Na całą sobotę zostałam sama w domu - tylko ja i Fundusze Unii Europejskiej. I sałatka makaronowa.

100 g makaronu penne
100 g jogurtu naturalnego bez cukru
½ pomidora
2 duże rzodkiewki
¼ papryki
3 -4 duże liście sałaty lodowej
20 g serka typu włoskiego Capri
Kilka listków bazylii
Szczypta sproszkowanego czosnku
Sól, pieprz

  1. Makaron ugotować al dente.
  2. Bazylię posiekać, dodać do jogurtu naturalnego, przyprawić solą, pieprzem i czosnkiem.
  3. Warzywa i ser pokroić, wymieszać z ugotowanym makaronem, polać sosem. 



czwartek, 19 maja 2011

Pancakes z kefirem i mąką razową



Nieco zdrowsza wariacja na temat klasycznych pancakes. Polecam je w połączeniu z jogurtem lub serkiem homogenizowanym i soczystymi owocami - na przykład arbuzem lub pomarańczą. Moim zdaniem to kompozycja idealna.


1 jajko
½  szklanki mąki pszennej
½ szklanki mąki razowej
1 szklanka kefiru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
3 łyżki cukru pudru
Szczypta soli
1/5 kostki masła (rozpuszczonego)
  1. Jajko miksować ok. 2 minuty. Dodać w kolejności: kefir, mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, sól. Następie dodać rozpuszczone, ostudzone masło i dokładnie połączyć wszystkie składniki.
  2. Na suchą, rozgrzaną teflonową patelnię nakładać po ok. 2-3 łyżki ciasta, smażyć na małym ogniu. Przewrócić na drugą stronę gdy na powierzchni pojawią się bąbelki powietrza.


poniedziałek, 16 maja 2011

Sałatka owocowa z ajerkoniakiem


Witaminowa bomba na początek intensywnego tygodnia!!! Kto powiedział, że likier jajeczny nie nadaje się na śniadanie? Doskonale współgra ze świeżymi owocami i z pewnością choć trochę poprawi o poranku humor tym, którzy nienawidzą poniedziałków.

1 banan
1 pomarańcza
sok z 1/2 cytryny
kawałek arbuza bez pestek
40 ml ajerkoniaku
Kilka listków świeżej mięty

  1. Banana obrać, pokroić w plasterki, polać sokiem z cytryny.
  2. Arbuza wydrążyć małą okrągłą łyżką lub pokroić w kostkę
  3. Pomarańczę obrać i pokroić
  4. Zmieszać wszystkie owoce, dodać miętę, polać ajerkoniakiem 

niedziela, 15 maja 2011

Tort z mascarpone, bitą śmietaną i ajerkoniakiem


Ten tort to mój debiut. Dostąpił mnie ten zaszczyt i podczas tegorocznego imieninowego zjazdu rodzinnego podano go jako główny deser. Była trema, bo goście przyzwyczajeni przez lata do pysznych ciast pieczonych przez moją mamę oczekiwali czegoś wyjątkowego.
Czas naglił, wykorzystałam więc gotowe czekoladowe blaty biszkoptowe. Jeśli z pośpiechu nie można pozwolić sobie na ryzyko związane z samodzielnym upieczeniem biszkoptu (a jest to ciasto dość zdradliwe w przygotowaniu), takie gotowe blaty dostępne w każdym sklepem są dobrym rozwiązaniem.
Nie będę się przechwalać, powtórzę tylko rodzinne opinie w liczbie sztuk 12: tort jest pyszny, klasyczny, a sam krem – w idealnym stopniu słodki, z ciekawą nutą ajerkoniaku.
Trzeba to jednak przyznać: z połączenia bitej śmietany i Mascarpone wyszła prawdziwa bomba kaloryczna. Dlatego też dedykuję go miłym popołudniom w licznym gronie rodziny i przyjaciół, z którymi można się podzielić.

2 x 500ml słodkiej śmietanki 30%
2 x 250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
40 ml likieru jajecznego

Ok. 300 g truskawek
3 łyżki dżemu jagodowego
Zaparzona i ostudzona herbata żurawinowa (lub inna owocowa)
Płatki migdałowe lub posiekane migdały

  1. Śmietankę przelać do dużego naczynia, ubijać mikserem na najwyższych obrotach przez ok. 6 minut, aż będzie sztywna (po odwróceniu naczynia do góry dnem powinna pozostać niewzruszona)
  2. W osobnym naczyniu serek mascarpone zmiksować z cukrem pudrem i likierem jajecznym.
  3. Ubitą śmietanę przełożyć do masy z mascarpone i dokładnie wymieszać łyżką.
  4. Przełożyć kremem podzielony na 3 części biszkopt:  Na paterze ułożyć pierwszy krążek ciasta, nasączyć go herbatą (równomiernie rozprowadzić kilka łyżeczek). Następnie rozsmarować dżem jagodowy i około 4 łyżki kremu. Wyrównać nożem i przykryć drugim blatem.
  5. Drugi blat również nasączyć herbatą. Tym razem rozłożyć na nim warstwę pokrojonych w cienkie plasterki truskawek, następnie rozsmarować około 4 łyżki kremu. Przykryć trzecim blatem.
  6. Trzeci blat nasączyć herbatą, następnie przykryć warstwą kremu, wyrównać nożem. Udekorować truskawkami i migdałami. Wstawić do lodówki na kilka godzin













poniedziałek, 9 maja 2011

Owsianka z syropem klonowym


Ku mojemu zachwytowi, jako pamiątkę z Kanady dostałam syrop klonowy. Z początku miałam zamiar usmażyć klasyczne pancakes, znalazłam dla nich jednak o wiele zdrowszą alternatywę. Owsianka! Ma podobno właściwości rozgrzewające - w sam raz dla osób, którym bez względu na temperaturę jest zimno zawsze i wszędzie. Czyli na przykład dla mnie.
To bardzo wdzięczna baza dla owoców sezonowych - na przykład malin czy jagód. Tymczasem przygotowałam ją w wersji pomarańczowo-orzechowej, której również niczego nie brakuje!


Składniki:
1/2 filiżanki płatków owsianych
1/2 filiżanki wody
1/2 filiżanki mleka
1 pomarańcza
1/2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki pokrojonych orzechów włoskich
3-4 łyżki syropu klonowego (można zastąpić miodem)


  1. Wodę zagotować w niedużym garnku, wsypać płatki owsiane i cynamon i gotować na małym ogniu około 3 minuty, aż płatki nasiąkną i staną się miękkie.
  2. Pomarańczę obrać, pokroić.
  3. Zagotowane płatki przełożyć do miseczki, zalać zimnym mlekiem, dodać orzechy i pomarańcze. Polać syropem klonowym lub miodem.
  4. Zjeść  w majowy poranek, czytając gazetę!







niedziela, 8 maja 2011

Pizza Capriciosa na grubym cieście



Lubię słowo „obiadokolacja”. Choć brzmi trochę kolonijnie, mi kojarzy się z zasłużonym i długo oczekiwanym ciepłym posiłkiem po dniu pełnym wrażeń. Tegoroczny festiwal Warsaw Challenge zaskoczył deszczem i zimnem. Początkowo po powrocie z koncertów mieliśmy po prostu zamówić pizzę, jednak perspektywa zjedzenia fastfoodu późnym wieczorem nie przekonała mnie.
W rezultacie powstała pizza domowa. Ciasto przygotowane z tych samych proporcji co zawsze, ale po raz pierwszy upieczone w niedużej formie o średnicy ok. 30cm było idealnie puszyste i grube. A świeże pomidory, bazylia i niewielka ilość tłuszczu (przemyciłam go tylko w postaci mozarelli) wyeliminowały z tej pizzy element wyrzutów sumienia.
Dodajcie do niej sałatkę ze świeżych warzyw – stanie się daniem niemal dietetycznym:) !

Ciasto:

1 ½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki ciepłej wody
¼ kostki drożdży piekarskich (ok. 20g)
2 łyżki oliwy lub oleju
pół łyżeczki soli
szczypta sproszkowanego czosnku
szczypta „ziół do pizzy”


Sos:

2 średnie, dojrzałe pomidory
sól i pieprz
sproszkowany czosnek
kilka listków świeżej bazylii
szczypta „ziół do pizzy”

szczypta ostrej papryki


1 opakowanie mozarelli

3 duże pieczarki

2-3 plastry szynki
świeża bazylia do dekoracji


  1. Do dużej miski wsypać mąkę, dodać wodę i pokruszone drożdże. Po ok. minucie – także oliwę/ olej i przyprawy.
  2. Ciasto zagniatać przez ok. 5-7 min. Można też użyć do tego celu miksera ze specjalną końcówką (hak do ciasta drożdżowego) – wtedy wystarczy miksować przez ok. 4 min.
  3. Wyrobione ciasto przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 25 minut.
  4. Przygotować sos. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki. Zblendować z bazylią i przyprawami.
  5. Mozarellę, szynkę i pieczarki pokroić.
  6. Ciasto rozwałkować, wyłożyć nim okrągłą formę (tortownięe lub formę na tartę) o średnicy ok. 30cm.
  7. Rozsmarować sos na cieście (odlać około pół filiżanki sosu, który po upieczeniu pizzy lekko podgrzać i podać w małym dzbanuszku).
  8. Na cieście rozłożyć równomiernie szynkę, pieczarki i mozarellę.
  9. Piec w temperaturze 220 stopni przez ok. 10-15 minut – aż ciasto lekko się zrumieni, a mozarella rozpuści.
  10. Udekorować listkami bazylii, podawać z podgrzanym sosem pomidorowym.


piątek, 6 maja 2011

Mini tarty krówkowo-kokosowe


Małe tarty krówkowe przygotowywane o 1 w nocy specjalnie dla nadjeżdżającego z wizytą fana masy kajmakowej.
Ze względu na dość późną porę po raz pierwszy zdecydowałam się na gotową masę krówkową, zamiast samodzielnie przygotować ją z mleka skondensowanego. Widzę jednak różnicę – masa z mleka przypomina mi trochę karmel, jest jaśniejsza (i chyba jednak lepsza). Gotowa masa z puszki jest za to masą rozgniecionych krówek – wygląda i smakuje dokładnie jak te cukierki.  Którą wolicie?
„Kokosowość” mini-tart tkwi nie tylko w wiórkach dodanych do kruchych spodów. Znalazłam w sklepie masę krówkową o smaku kokosowym. Jej zapach kojarzy mi się z czymś z dzieciństwa, tylko nie mogę przypomnieć sobie z czym? Polecam! 


Składniki na 6 sztuk:

1 szklanka mąki
3 łyżki wiórków kokosowych
2 łyżki otrębów pszennych
Szczypta soli
1 łyżeczka cukru pudru
¼ kostki masła z lodówki
1 żółtko
3 łyżki zimnej wody

Kilka łyżek dżemu jeżynowego lub porzeczkowego
Puszka Masy Krówkowej
Migały do dekoracji

  1. Mąkę, wiórki kokosowe, otręby, sól i cukier wsypać do dużej miski. Dodać pokrojone na kawałki masło oraz żółtko.
  2. Składniki połączyć, zagnieść ciasto, w razie potrzeby dodając odrobinę zimnej wody.
  3. Zagniecione ciasto owinąć w folię i włożyć do lodówki na pół godziny.
  4. Foremki na mini-tarty wysmarować tłuszczem, posypać bułką tartą.  Wykleić je ciastem, ponakłuwać widelcem.
  5. Piec ok. 15 minut w temperaturze 190 stopni (aż ciasto lekko się zrumieni).
  6. Ostudzić na kratce.
  7. Na cieście rozsmarować po łyżeczce dżemu i ok. dwie łyżki masy krówkowej. Udekorować migdałami.

***Wersja z gotowanym mlekiem skondensowanym:
Puszkę mleka skondensowanego umieścić w garnku z wodą, gotować na małym ogniu 3 godziny. Uwaga przy otwieraniu – podobno zdarza się, że wybucha… Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło ale dla pewności zazwyczaj otwieram puszkę  na balkonie!




wtorek, 3 maja 2011

Muffiny razowe z bananami


Jeśli ciastka stanowią tak dużą część codziennej diety jak w moim przypadku, zawsze miło jest, jeśli ciastka te są jednocześnie czymś zdrowym i pełnowartościowym. Te muffiny są – mają banany, otręby i mąkę razową!
Dzięki dodatkowi bananów muffiny nawet do kilku dni zachowują świeżość, ciasto pozostaje wilgotne i delikatne. Podoba mi się tez ich uniwersalność – z podanych proporcji wychodzi 12 sztuk, dobrze sprawdziły się jako śniadanie w połączeniu z bananowym smoothies; jako zdrowy deser po obiedzie lub sycący prowiant na dzień poza domem.

1 jajko
½ szklanki mleka
½ szklanki cukru
1 szklanka mąki razowej
½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki otrąb pszennych
Szczypta soli
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki proszku do pieczenia
2 banany
1/4 szklanki oleju lub rozpuszczonego masła

  1. Połączyć składniki mokre: jajko, mleko, tłuszcz.
  2. Połączyć składniki suche: cukier, mąkę, otręby, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia, sól.
  3. Banany rozgnieść widelcem lub zblendować.
  4. Składniki mokre przelać do suchych, dodać banany i wymieszać.
  5. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami, nakładać ciasto do połowy wysokości papilotek.
  6. Piec 20 minut w temperaturze 200 stopni.