Śniadanie! Najlepiej latem w Karmie przy warszawskim Placu Zbawiciela albo w Versalce w Sopocie. A tam kawa, świeże croissanty i gazeta. Znalazłam ostatnio rozwiązanie zastępcze w przypadku jeśli nie ma akurat lata i nie jestem w Trójmieście. Otóż mrożone ciasto francuskie wraz z dowolnymi dodatkami (marcepanem, czekoladą czy dżemem) po 15 minutach w piekarniku z powodzeniem naśladuje pożądany przeze mnie efekt. Płaty ciasta po wyjęciu z zamrażalnika potrzebują zaledwie kilku minut na rozmrożenie. Jest to więc sprawdzony sposób na błyskawiczne śniadanie.
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz