poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Julie and Julia



Oglądaliście film „Julie and Julia”? Ja zobaczyłam go całkiem niedawno. Gdy zaczynałam tworzyć miedzy-ciastkami, wielu moich znajomych pytało, czy zainspirował mnie do tego ten film. Dziś wiem, że jeśli nie założyłabym bloga te kilka miesięcy temu, zrobiłabym to na pewno po obejrzeniu tej produkcji.

„Julie and Julia” to jednocześnie dramat, komedia i film biograficzny. Dodałabym do tego jeszcze kategorie takie romans i baśń. Dwa równoważne wątki – odbijające się jak w zwierciadle historie Julii Child i Julie Powell – skupiają się na poszukiwaniu pasji, radości i sensu, które ukrywać okazują się… w miłości do gotowania.

Fenomenalny, radosny i inspirujący. Gotowanie urasta w nim do rangi alchemii, jedzenie rozpala zmysły. Trafiłam na niego akurat w momencie, gdy skazana jestem na ponad miesięczną separację z moją kuchnią. I za jego sprawą nie mogę doczekać się powrotu!

„Chocolate cream pie! You know what I love about cooking? I love that after a day when nothing is sure and when I say nothing, I mean nothing. You can come home and absolutely know that if you add egg yolks to chocolate and sugar and milk, it will get thick. That's such a comfort”
Julie Powell.



6 komentarzy:

  1. Ja kocham ten film, obejrzałam go dosyć dawno, bo zaraz po premierze i bardzo mi się spodobał :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam <3 genialny film !

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten film,też uważam, że jest niesamowicie inspirujący :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie sam film nie zachwyciła ale uwielbiam ludzi z pasją więc chętnie go obejrzałam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że nie będę oryginalna jeśli napiszę, że UWIELBIAM TEN FILM :), ale tak jest w rzeczywistośći. Obejrzany kilka razy :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń