czwartek, 25 października 2012

Cisza miedzy-ciastkami



Miedzy-ciastkami nastała cisza. Jak można być jednak blogerem kulinarnym, nie posiadając kuchni?
Powoli przestaję żyć na walizkach. W białym, wynajmowanym od niedawna mieszkaniu na Ochocie wszystko znajduje swoje miejsce, ze mną włącznie. Do mojego kuchennego zespołu dołączył dziś pierwszy duży garnek, w którym zadebiutuje niedługo zupa cebulowa… Nowa lodówka dojechała zaledwie kilka dni temu, piekarnik czeka na montaż.
W każdej torebce i kieszeni znajduję co chwilę karteczki z pospiesznie zapisanymi pomysłami na to, co ugotuję, gdy kuchnia będzie kompletna, a ja znajdę chwilę wolną od pracy i uniwersytetu… Usiądę wtedy przy moim białym stole, przy oknie z widokiem na stary kościół. Próbując powoli wszystkiego po kawałku.









1 komentarz: