Jest kilka cytatów, do których wracam często w myślach, przekonana, ze w szczególny sposób odnoszą się do
mojego życia. Jeden z nich to cytat z nie byle kogo, bo ponoć samego Einsteina:
“Zycie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, trzeba być w ciągłym
ruchu”. Cenię aktywność w wielu sferach jednocześnie – myślę, ze pozwala to
zachować świeżość i dystans. Jeśli w jednej dziedzinie życia chwilowo nie idzie
najlepiej, czas skupić się na innej.
A propos ciągłego ruchu. Zauważyłam
ostatnio irytującą cechę wspólną dla blogerow – nie tylko kulinarnych, ale tez,
a może i przed wszystkim, modowych i lifestylowych. Nie maja czasu!!! Ile
postów zaczęto już zdaniem “Kochani, taka jestem ostatnio zabiegana, ale
specjalnie dla was zredaguje ten króciutki pościk” albo “Kochani, nie wiem w co
ręce włożyć! Tyle obowiązków a tu jeszcze blog!”. Zastanawia mnie, jaki
komunikat ma kryć się za takim oświadczeniem? Zamieszczenie posta o takiej
treści mija się z celem. Czy odbiorcy maja zazdrościć blogerowi szalonego trybu życia? Czy może czuć się dodatkowym brzemieniem w jego napiętym planie dnia?
Tak czy inaczej, dzisiejszy
przepis dedykuję wszystkim zapracowanym blogerom. Przygotowanie tego makaronu
zajmie nie więcej niż 15 minut.
Skladniki (1 porcja)
Porcja makaronu, np. penne
150 g szpinaku mrozonego
2 pomidory suszone
garsc orzechow wloskich
1 zabek czosnku
2-3 lyzki oliwy
Sol
pieprz
- Oliwę rozgrzać w rondlu, wrzucić posiekany drobno czosnek. Dodac szpinak, podgrzewac na malym ogniu az do calkowitego roztopienia.
- Doprawic sola i pieprzem.
- W tym czasie ugotowac makaron al dente.
- Pomidory suszone i orzechy pokroic.
- Makaron wymieszac ze szpinakiem, posypac orzechami i suszonymi pomidorami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz