Po powrocie do domu miałam ochotę na coś specjalnego, niestety nie znalazłam w lodówce żadnych specjalnych składników. Stąd niniejszy przepis - inne spojrzenie na zwykłe naleśniki. Szybko zrobione, szybko sfotografowane i szybko zjedzone.
Naleśniki:
1 jajko
1/2 szklanki mleka
1/2 zimnej wody
1 szklanka mąki
3 łyżki oliwy
szczypta soli
Nadzienie:
1/2 opakowania mrożonego szpinaku
kilka łyżek mleka
sól, pieprz, sproszkowany czosnek
1/2 filiżanki posiekanych migdałów
Beszamel:
1 łyżka masła
1/4 szklanki mleka
1 łyżka mąki pszennej
sól, pieprz, sproszkowany czosnek
Żurawina
Świeża bazylia
Starty żółty ser
- Przygotować ciasto naleśnikowe. Jajko, mleko i wodę zmiksować, dodać mąkę i sól, na końcu oliwę. Dokładnie połączyć.
- Naleśniki usmażyć na suchej teflonowej patelni.
- Szpinak przełożyć do garnka, rozmrozić na małym ogniu. Dodać mleko, doprawić do smaku.
- Przygotować sos beszamelowy. Masło rozpuścić w garnku na małym ogniu, ciągle mieszając dodać mąkę. Wymieszać na gładką masę, dodać mleko i ciąglę mieszając zagotować. Doprawić do smaku.
- Na środek naleśnika nałożyć około 2 łyżki szpinaku, posypać migdałami. Zwinąć w rulon, podwinąć boki pod spód, ułożyć w posmarowanym tłuszczem naczyniu żaroodpornym. Polać beszamelem, posypać startym żółtym serem.
- Piec w temperaturze 200 stopni około 10-12 minut.
- Podawać z żurawiną i świeżą bazylią.
oj:) to mi się bardzo podoba. na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńsuper przepis na naleśniki!!
OdpowiedzUsuń