Dzisiejszy post trudno mi nawet nazwać "przepisem" - to raczej prosty pomysł na to, jak urozmaicić swoje śniadanie - zwłaszcza, gdy temperatura za oknem spada w tak drastyczny sposób! Gęsta, lekko słodka kasza manna cudownie rozgrzeje przed wyjściem z domu, a dodatek mrożonych truskawek odświeży wspomnienie słonecznych czerwcowych dni... Gdy jutro o 7:20 zadzwoni mój budzik, poświęcę 5 minut na przygotowanie kaszy manny z truskawkami. Może umniejszy to moją nienawiść do poniedziałków!
Składniki:
1,5 szklanki odtłuszczonego mleka
1 łyżka miodu
3 łyżki kaszy manny (ja mam waniliową - do zwykłej można dodać pół łyżeczki cukru waniliowego)
Garść mrożonych truskawek
- Jedną szklankę mleka wlać do rondla, dodać łyżkę miodu i postawić na małym ogniu.
- W międzyczasie do 1/2 szklanki mleka dodać 3 łyżki kaszy, dokładnie wymieszać.
- Gdy mleko się zagotuje, zmniejszyć gaz i wlać kaszę. Dokładnie mieszając gotować jeszcze 1-2 minuty.
- Kaszę przełożyć do miseczki, dodać truskawki i poczekać chwilę, aż nieco się ogrzeją.
- Udanego poniedziałku!
weheartit.com
Wiesz, w Madagaskarze kiedyś zamienili poniedziałek na Fajniedziałek - z takim śniadaniem to nazwałabym ten dzień właśnie tak :-)
OdpowiedzUsuńsłodkie śniadanie, ulubione.
OdpowiedzUsuńjedno z najlepszych mozliwych sniadan!:)
OdpowiedzUsuń